Wideo

Jak przygotować idealną zupę jarzynową?
Wideo
Opis
Odcinki

Wielki TEST w Kuchennych rewolucjach. Który z kucharzy zdał egzamin Magdy Gessler na piątkę?

Zupa klopsowa o smaku pomyj?!

W kuchni Magdy Gessler: "Białe szparagi to królowe warzyw"

Tadeusz Müller: Jestem dumny z mamy. Pokazuje, że kluczem do sukcesu restauracji jest gościnność, a nie tabelki i skomplikowane rzeczy

Prywatnie jest zupełnie inną osobą, bardziej nieśmiałą niż by się mogło wydawać. O kogo chodzi? Sprawdź!

Porcja inspiracji na Wielkanoc od Magdy Gessler!
Opis
Odcinki "Kuchennych rewolucji" możesz oglądać na Player.pl
Odcinki "Kuchennych rewolucji" możesz oglądać na Player.pl
Odcinki
- Odcinek 6. Sezon 22. Warszawa, "Na Okrągło"
Na warszawskiej Pradze, na parterze jednego z wieżowców restaurację „Na okrągło” prowadzi trzech przyjaciół – Tomasz, Łukasz i Michał. Z tej trójki tylko Michał ma doświadczenie pracy w gastronomii, przez kilka lat był kucharzem i w polskiej i we włoskiej restauracji. Zielony w tej branży Łukasz został pizzermanem, a Tomasz zajął się finansami. Przyjaciołom wydawało się, że wspólny biznes musi wypalić, ale ich entuzjazm szybko wyparował. Serwowane przez nich pizze, pasty, burgery i dania domowe nie znalazły tu swoich wielbicieli. Wszyscy trzej czują, że z każdym miesiącem lokal coraz bardziej idzie na dno. Ze względu na niskie obroty, panowie zaczęli oszczędzać na produktach, a to niestety odbiło się na jakości potraw, przez co klientów jest z każdym dniem coraz mniej. Czy to błędne koło uda się przerwać Magdzie Gessler, specjalistce od ratowania restauracji z beznadziejnej sytuacji?
- Odcinek 5. Sezon 22, Kraków, „Gorąca Patelnia”
Lokali gastronomicznych działają w Krakowie setki, toteż mieszkańcy i turyści apetyt tu mają jak smok. Restaurację „Gorąca Patelnia” od Sukiennic i Rynku Głównego dzielą trzy minuty marszu. Lokal w tak dobrym punkcie prowadzą Max i Kristina, młodzi ludzie pochodzący z Ukrainy. Zakochani do Polski przyjechali cztery lata temu, uciekając spod ogarniętego wojną Doniecka. Od tego czasu pilnie uczyli się naszego języka i ciężko pracowali siedem dni w tygodniu po kilkanaście godzin, każdy grosz odkładając na swój wymarzony gastronomiczny biznes. W „Gorącą Patelnie” włożyli na start 130 tysięcy złotych. Każdego miesiąca muszą też płacić 10 tysięcy czynszu. Niestety klientów nie widać, czasem przez cały dzień nie zajrzy tam pies z kulawą nogą. Proponowana przez właścicieli kuchnia polska nie trafiła do podniebień gości. Może para z Ukrainy nie czuje jeszcze polskich smaków? Młodzi ludzie są załamani, ale nie zamierzają się poddawać. O pomoc poprosili Magdę Gessler, która jak wiadomo potrafi czynić cuda z upadającymi restauracjami. Czy i tym razem da radę?