Kuchenne Rewolucje: Czas, żeby wszyscy usłyszeli o Zielonym Wietnamie!

Kuchenne Rewolucje: Czas, żeby wszyscy usłyszeli o Zielonym Wietnamie!

Marcin, kucharz w Zielonym Nosorożcu dostał drugą szansę i mógł ponownie zaprezentować swoje dania Madzie Gessler. W gotowaniu pomagał mu Wowa. Okazało się, że restauracja ma ogromny potencjał, a na kuchni pracują prawdziwe nieoszlifowane diamenty. Czas zakasać rękawy i zacząć pracę nad zupełnie nowym miejscem! Zielonym Wietnamem! Białystok to również miasto akademickie, pełne studentów. I właśnie w jednym z białostockich akademików Beata i Paweł postanowili otworzyć bufet z kuchnią… wietnamską, o orientalnej nazwie Zielony Nosorożec. Beata i Paweł zatrudnili prawdziwego kucharza z Wietnamu, na początku interes jakoś się kręcił, Zielony Nosorożec cieszył się sławą wśród studentów i niestety tylko studentów. Wraz z początkiem pandemii i edukacją zdalną studenci opuścili akademik a Zielony Nosorożec został sam. Właściciele próbowali wszystkiego, aby przyciągnąć do siebie gości spoza akademika. Niestety ich działania kończyły się fiaskiem, gości jak nie było tak nie ma a rachunki trzeba płacić. Kiedy już właściciele popadli w długi oraz byli zmuszeni wziąć kredyt na utrzymanie restauracji, managerka Marta postanowiła im pomóc i w tajemnicy napisała do Magdy Gessler emocjonalny list z prośbą o ratunek. Magda Gessler natychmiast postanowiła ratować Zielonego Nosorożca. Tylko, czy nie jest już za późno?

Pozostałe wiadomości