„Pierogatka” zaczęła tracić gości zniechęconych pogarszającą się jakością dań

„Pierogatka” zaczęła tracić gości zniechęconych pogarszającą się jakością dań

Krzysztof, kucharz z zamiłowania i wykształcenia, po prawie 16 latach pracy w gastronomii, zapragnął zostać właścicielem własnej restauracji. Przy wsparciu kochającej narzeczonej udało mu się zrealizować swoje ambitne plany. Sylwia zrezygnowała ze swojej pracy, i tak oboje zostali właścicielami „Pierogatki”, czyli baru z pierogami w centrum Kalisza. Ich wspólne dzieło okazało się ogromnym sukcesem. Od momentu otwarcia restauracja przeżywała istne oblężenie, a pierogi sprzedawały się w ogromnych ilościach. Jednak Krzysztof nie chciał osiadać na laurach i zachęcony sukcesem, zaczął wprowadzać zmiany w menu. Pojawiło się sushi, sałaty i dania mięsne. Niestety zbyt szybko z karty wyrzucono potrawy, które smakowały gościom. Właściciel gnany ciągłą potrzebą zmian i przygody wziął udział w castingu i zaczął występować w serialach telewizyjnych, traktując to jako rozrywkę i ucieczkę od problemów. Tych jednak było coraz więcej i po trzech latach „Pierogatka” zaczęła tracić gości zniechęconych zmianami i pogarszającą się jakością dań. Stres i nadmiar zajęć zaczęły przerastać Krzysztofa, który zaczął zaniedbywać restaurację, stając się przy tym bardzo wybuchowym. Problemy z pieniędzmi i trudny charakter mężczyzny sprawiły, że został on praktycznie sam. Sytuacja stała się naprawdę beznadziejna, dlatego właściciele zdecydowali się poprosić o pomoc Magdę Gessler.

Pozostałe wiadomości