Kuchenne Rewolucje: "Ale czemu ty płaczesz? To jest jakiś obłęd"! Kasia ma załamanie przed kolacją

Kuchenne Rewolucje: "Ale czemu ty płaczesz? To jest jakiś obłęd"! Kasia ma załamanie przed kolacją

Kasia gotuje pod czujnym okiem Magdy Gessler, ale tuż przed kolacją traci zimną krew. Restauratorka musi wziąć Kasię na bok i postawić sprawę jasno: jeśli nie weźmie się w garść, ta kolacja będzie porażką. Zamieszkały przez sto tysięcy obywateli Chorzów jednoznacznie kojarzy się z Górnym Śląskiem. A to przecież region, w którym szanuje się tradycję, również tę kulinarną, związaną z górniczymi biesiadami. Już na obrzeżach miasta, wśród wysokich bloków, mieści się Bistro Ą Ę. Lokal o dość eleganckiej, choć nieco pretensjonalnej nazwie prowadzi Katarzyna i jej mąż Tomek. Otwierając wymarzoną restaurację, pojęcia o gastronomii nie miało żadne z nich. Ona całe życie była księgową, on zawodowym wojskowym. W nowy biznes włożyli sześćdziesiąt tysięcy. Bistro nie ma stałego menu, Kasia codziennie proponuje swoim gościom inne dania. Pojedynczym gościom, bo tłumów w Ą Ę nie ma. Zamiast zysków, lokal przynosi straty. Coraz większe dziury finansowe, właściciele łatają z wojskowej emerytury Tomka. Z odsieczą coraz bardziej załamanym szefom, ruszyły ich dorosłe dzieci Weronika i Mateusz. Ale pospolite ruszenie całej rodziny na niewiele się zdało, bo klientów jak nie było, tak nie ma. Odwrócić losy tej bitwy może tylko szarża Kuchennych Rewolucji pod wodzą nieustraszonej Magdy Gessler!

Pozostałe wiadomości